Pomijając fakt, że ratatouille pyszny jest sam w sobie, jest świetną bazą do innych, nowych przepisów!
Cudowną rzeczą np. jest ratatouille w postaci zupy-krem, który robiłam kiedyś wg przepisu Pascala, ale gdzieś zapodziałam przepis, i szczerze mówiąc nie bardzo moge go gdziekolwiek w internecie znaleźć. Trzeba będzie spróbować jakoś go odtworzyć....no, mniejsza z tym!
Składniki:
- tagliatelle
- 2 cukinie
- 1 duży bakłażan
- 1 żółta papryka i 1 czerwona(dla kolorów...na zdjęciu niestety nie ma czerwonej, a mogłoby być dużo ładniej!)
- 2 cebule
- 4 ząbki czosnku
- dwie garści orzeszków piniowych(na zdjęciu zamiast nich są migdały, bo akurat mi zabrakło, ale jednak orzechy piniowe są w tym wypadku o niebo niebo lepsze!!!)
- łyżka pasty truflowej (nigdy nie kupowałam je w polsce, zawsze przywoziłam z włoch, ale wydaje mi się, że raz widziałam ją nawet w carrefourze)
- 2 łyżki sosu glassa gastronomica na bazie octu balsamicznego z modeny (dostępny teraz prawie wszędzie, nawet w zielonce raz dostałam :) )
- 2 łyżeczki oregano
- 2,5 łyżeczki słodkiej papryki
- sól i pieprz
- masło i oliwa
- 2 łyżki startego parmezanu
- Kroimy cukinię na pól i na plasterki, układamy na desce solimy i zostawiamy aż nie puści wody, następnie wchłaniemy wodę za pomocą papierowych ręczników.
- Kroimy reszte warzyw-cebulę(na pół i w plasterki), paprykę(w kostkę tej samej wielkości co cukinię) i bakłażana(w około 1cm plasterki i kostkę tej samej wielkości co resztę).
- Rozgrzewamy dużą patelnię, rozpuszczamy łyżkę masła i łyżkę oliwy.
Wrzucamy cebulę, następnie po jakimś czasie resztę warzyw. Nie przejmujcie się jeżeli składniki ledwo się mieszczą, przyryjcie patelnię, niedługo zmiejszą swoją objętość. Zmniejszamy ogień i dusimy pod przykryciem. UWAGA żeby się nie przypaliły(ew. dolewać oliwy).- Kiedy juz nieco zmiękną, ale zanim zupełnie się rozkleją dodajemy paprykę, oregano, czosnek, sos balsamiczny i pastę truflową. Mieszamy.
- Dodajemy parmezan i orzeszki piniowe. Mieszamy
- Dodajemy ugotowane tagliatelle. Mieszamy.
Drukuj to!
czy pomagał Ci ten szczur Ratatouille?
OdpowiedzUsuńw poniedziałek czekam na taki lunch!
OdpowiedzUsuńno ładnie od czwartku ja bede miec takie obiadki!
OdpowiedzUsuńlubie sambe !
OdpowiedzUsuńp.s ale ze mnie dinozaur
DINO DINO
o nie nie, natka, to JA czekam na lunch!
OdpowiedzUsuńnie zawiedz mnie
poniedziałki są Twoje!
OdpowiedzUsuńoho jasne.
OdpowiedzUsuńa co jest twoje, hę?