czwartek, 26 kwietnia 2012

Mini tarty budyniowo-wiśniowe


Powstały, bo chcąc zrobić dzisiaj tartę nie mogłam się zdecydować czy na słodko czy na słono. Zrobiłam więc obie i po raz pierwszy wypróbowałam nabyte jakiś czas temu naczynka z Duki! Bardzo proste składniki i łatwe przygotowanie!


Składniki:



  • gotowe mrożone ciasto francuskie
  • 500 ml mleka
  • saszetka z budyniem waniliowym
  • dżem wiśniowy
  • cukier puder
Przygotowanie:

1) Rozwałkowywujemy rozmrożone ciasto i wycinamy naczyniem fragment, następnie wykładamy środek wyciętym kawałkiem.


2) Leciutko podpiekamy w nagrzanym do 180* piekarniku, aż ciasto się podniesie



3) Pzygotowywujemy budyń według wskazówek na opakowaniu i nakładamy na tarty



4) Nakładamy po 1 lub 2 łyżki dżemu, ja użyłam pysznego dżemu wiśniowego mojej babci, który ma konsystencję gęstego syropu


5) Jeśli zostało nam trochę ciasta możemy wyciąć paseczki i ułożyć na wierzchu



6) Wstawiamy z powrotem do piekarnika i czekamy aż przyrumienią nam się paseczki i brzegi ( nie przejmujcie się tym, że dżem się rozlewa i karmelizuje, to właśnie jest w całym daniu najlepsze! )

7) Po wyjęciu pozostaje już tylko posypać cukrem pudrem ...



..i jeść póki będą jeszcze ciepłe lub też kiedy będą już zimne, jak kto woli!







Tarta ze szpinakiem


Ostatnio na zajęciach z rysunku Ola zapytała się mnie o jakieś dania ze szpinakiem, co by to nie były makaronem. Przypomniałam sobie, że jakiś czas temu o to samo pytała mnie Natalia. No to stwierdziłam, że trzeba coś takiego zamieścić na blogu! ( zawiozłam dzisiaj Oli (innej Oli) i mówiła, że pyszne! tata i mama też mówią, że pyszne, więc naprawdę polecam! )

Składniki:

  • 500 g mrożonego szpinaku w liściach
  • 4 łyżki kremowego serka( Philadelphia, Twój Smak, Almette ...)
  • pół słoiczka suszonych pomidorów
  • 4/5 łyżek fety
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 jajka
  • sól i pieprz
spód:

  • 1 czubata szklanka mąki
  • 4 łyżki zimnego masła
  • 3 żółtka
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 płaska łyżeczka cukru
  • 1 łyżka śmietany
Przygotowanie:

1) Robimy spód: na blat wysypujemy mąkę i robimy w niej małe gniazdko do którego wrzucamy resztę składników spodu


2) Wszystko zagniatamy i formujemy kulkę, powinna wyjść plastyczna masa, jeśli nie, dodajemy mąki, bądź masła.


3) Kulkę zawijamy w folię aluminiową i wstawiamy na 15 minut do zamrażalnika.

4) Po wyjęciu rozwałkowywujemy i wykładamy płaskie naczynie żaroodporne



5) Robimy dziurki widelcem i wkładamy do nagrzanego do 200* C piekarnika, podpiekamy tylko trochę, aż się leciutko zarumieni

6) Robimy farsz: szpinak rozmrażamy, możemy po prostu zrobić to na patelni na małym gazie


7) Po rozmrożeniu odsączamy wodę


8) Dodajemy kremowy serek, pokrojone w kostkę suszone pomidory, czosnek i fetę( ja zawsze kruszę ją widelcem i wrzucam na patelnie prosto z opakowania-mniej sprzątania)



9) Pieprzymy i solimy do smaku (UWAGA! suszone pomidory i feta są słone, więc delikatnie)

10) Nakładamy szpinak na podpieczony spód



11) Roztrzepujemy jajka widelcem-solimy

12) Polewamy jajkami wierzch 



13) Wkładamy z powrotem do piekarnika, aż jajka się zetną (sprawdzamy widelcem)

Jest pyszne i na ciepło i na zimno! 







poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Toskańskie jajka truflowe


Nadeszła pora na kolejny etap konkursu na kulinarnego bloga roku, właściwie to nadeszła już 9 kwietnia, ale jakoś nie mogłam się zebrać do kuchni, i nigdzie nie mogłam dostać pasty truflowej(skandal), nawet w Piotrze i Pawle (zawiodłam się okropnie) gdzie mają 30 rodzajów foie gras, ale żadnej pasty nawet z dodatkiem trufli!!

Od razu o nich pomyślałam kiedy przeczytałam treść następnego zadania konkursowego: danie z jajek jako celebracja niedzielnego śniadania (czy coś takiego). Jajka z pieca możemy przyrządzać z różnymi dodatkami, jednak wydaje mi się, że wynalazłam idealne połączenie. Taką kombinacje składników zastosowałam po raz pierwszy kiedy moi rodzice wrócili z Toskanii (stąd też nazwa) i przywieźli mnóstwo pysznych rzeczy: tartufatę, kiełbasę z dzika, prosciutto, ser pecorino, parmezan i mnóstwo innych przepysznych rzeczy.

ZAGŁOSUJ!



Składniki:
na dwie porcje



  • 2 jajka
  • 1 plaster prosciutto (bądź kiełbasy z dzika, ale nie wiem czy można coś takiego dostać gdzieś w Polsce)
  • ser pecorino-nie widziałam go jeszcze w Polsce, ale zamiast niego możemy tak naprawdę dodać kawałek jakiegokolwiek sera
  • 2 łyżki śmietany 18%
  • 1 łyżka startego parmezanu
  • pół płaskiej łyżeczki soli
  • 2 łyżeczki tartufaty (pasty z dodatkiem trufli, w Polsce cena około 30 zł za słoiczek, ale musimy pamiętać, że jest ona bardzo aromatyczna, więc nie trzeba jej dodawać wiele i nawet mały słoiczek starczy nam na wiele potraw)
  • masło do smarowania
  • świeżo mielony pieprz
Przygotowanie:

1) Dwie kokilki żaroodporne ( ja używam takich do sufletów) smarujemy masłem

2) Kładziemy na dnie po pół porwanego plasterka prosciutto i odrobinie sera



3) Wbijamy po jednym jajku

4) Solimy (na oko 1/3 płaskiej łyżeczki)


5) Nakładamy po łyżeczce pasty truflowej 

6) Mieszamy śmietanę z parmezanem i nakładamy po równo na wierzch




7) Kokilki wstawiamy do większego naczynia żaroodpornego


8) Rozgrzewamy piekarnik do 190*  i wlewamy wrzątek do naczynia ( mniej więcej do poziomu jajek)


9) Pieczemy około 12 min., po wyjęciu doprawiamy odrobiną świeżo zmielonego pieprzu.

Podajemy gorące z pieczywem wieloziarnistym!
 Pod parmezanową pierzynką będzie na nas czekać płynne żółtko!





ZAGŁOSUJ!


piątek, 6 kwietnia 2012

Nori z farszem z krewetek i surimi


Wstawiam dopiero teraz, ale równierz jest to część imieninowej kolacji mojej mamy.

Jest naprawdę przepyszne, dawno nie nasłuchałam się tylu pochwał, ilu podczas serwowania tej przystawki :)

Składniki:

Przygotowanie:

1) Jeżeli krewetki mamy mrożone to romrażamy je uprzednio w lodówce ( lub zalewamy wrzątkiem)



2) Rozgrzewamy olej na patelni, wrzucamy posiekany lub wyciśnięty czosnek, następnie krewetki, dodajemy pastę i smażymy(dosłownie chwileczkę)


3) Krewetki zdejmujemy i wrzucamy do miski ( olej z czosnkiem i pastą zlewamy i solimy-przyda się później jako sosik)

4) Dodajemy paluszki krabowe i delikatnie miksujemy, aby połączyć składniki, ale także żeby zostało coś na ząb

5) Dodajemy majonez, mieszamy i dosyć dobrze dosalamy, powstaje nam piękny, różowy farsz :)




5) Na blacie układamy nori ( najlepiej na macie do robienia sushi, jeśli nie mamy nie szkodzi, możemy ją zastąpić np. podkładką na stół, sztywną ściereczką, lub po prostu zwijać je później rękami)

6) Smarujemy cienką(im cieniej tym na więcej starczy) warstwą farszu pozostawiając z jednego brzegu około 4 cm wolnego miejsca




7) Następnie zawijamy w rulonik zaczynając od strony z farszem, dość mocno dociskając



8) Brzeg bez farszu lekko moczymy i zawijamy do końca, brzeg się przylepi i uzyskamy trwały rulonik

9) Kroimy nasze ruloniki na 4 części (prostu lub pod skosem, jak wolimy)






 9) Pokrojone smażymy na patelni na rozgrzanym oleju tuż przed podaniem

Podajemy KONIECZNIE! z zestawem tajskich sosów






Cezar z szynką parmeńską


Moim zdaniem prosciutto jest dużo lepszym uzupełnieniem cezara niż tradycyjny kurczak. Co więcej takie zastąpienie niewiarygodnie skraca czas przygotowania sałatki :)

Za zadanie postawiłam sobie utworzenie przepisu na prosty sos cezar domowej roboty, ale póki co używam gotowych, i z doświadczenia powiem wam, że zazwyczaj te w proszku, które musimy rozrobić sami są nawet lepsze niż gotowe w butelce!
Wkrótce zaktualizuje przepis z domowym sosem! A póki co...

Składniki:

  • pół paczki gotowej umytej mieszanki sałat, np. z rukolą ( polecam te z biedronki, chyba są nawet lepsze niż Fit&Easy )
  • 3 plasterki szynki parmeńskiej (prociutto możemy też zastąpić np. szynką serrano lub shwarzwaldzką)
  • parmezan w kawałku (nie starty!)
  • sos cezar-polecam knorra, naprawdę dobry sos, grzanki za to raczej do wyrzucenia
  • 4 łyżki jogurtu
  • 1 łyżka majonezu
  • 2 kromki chleba pełnoziarnistego
  • masło czosnkowe-w proporcjach: 4 łyżki masła, 1 ząbek czosnku, sól,  zioła prowansalskie/świeży koperek
Przygotowanie:

1) Mieszamy sos z jogurtem i majonezem

2) Wysypujemy sałatę na nią nakłądamy porwaną na kawałki szynkę i pokrojony na cieniutki plasterki parmezan



3) Polewamy sosem-niekoniecznie całym, około połowy myślę, że wystarczy


4)  Do masła (najlepiej wyjąć je wcześniej z lodówki aby było miękkie, łatwiej połączymy składniki) dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku, sól i koperek bądź zioła prowansalskie, ucieramy



5) Tostujemy chleb a następnie smarujemy go masłem



Gotowe danie jest idealne na obiad, przepyszne w swojej prostocie!


comida-pl.blogspot.com_fotki comida-pl.blogspot.com_pixmark